Postój po drodze pociągiem z Olsztyna do Szczecina. Trawa już zarosła, czuć tylko, że ziemia tam lużna jest. Poza schodami nic nie zostało. Jeszcze nie miesiąc temu, zostało tu rozebrane i zniszczone mauzoleum radzieckich żółnierzy w formie starogreckiej świątyni. Głośno było o tym w prasie, ale protestów z miasta wyrazyły się w taki sposób, że pojedyncze osoby z ulicy wypowiadali się w ankietach telewizji: "Mi nie przeszkadza mauzoleum." Pierwsza dekomunizacja po 1989r.: usunięte czółg, który stał przed mauzoleum, skierowane z wieżą artylerysjką na wschód. Plotka miejska mówi, że to zemsta jeńców niemieckich, które musieli przy budowie pomnika pomóc. W ostatnich latach mauzoleum było jedynie miejscem pijaków, tłumaczył mi pracownik w Muzeum Ziemi Nadnoteckiej. Muzeum przejmowało sześciany z nazwiskami poległych i metalową gwiazdę. Potomek sowieckiego architekta mauzoleum przyjechał niejednokrotne i cieszył się, że mauzoleum jeszcze stoi. Po odwiertach stw...
mały notatnik badawczy